Czasem miło jest usłyszeć od drugiej osoby, że coś nam świetnie wyszło, że jesteśmy się w czymś dobrzy... Szczególnie jeśli nasza samoocena nie jest najwyższa.
Jednak perfekcją jest usłyszeć od kochanej osoby, że dla Niego/ Niej jest się idealnym, że kocha Nas za całokształt. Nie widzi tylko zalet, ale także wady i akceptuje w całości, bo przecież nikt nie jest doskonały.
Ja mam to szczęście, bo znalazłam taką osobę. I chociaż czasem doprowadzamy się do szału i mamy siebie dość, to zawsze przy Nim mogę być sobą.
Prosto z łóżka, przed poranną kawą i bez grama makijażu, albo w podłym humorze z chęcią rozerwania wszystkich na strzępy...
I chyba o to właśnie chodzi.
Chyba na tym polega miłość.
Jednak perfekcją jest usłyszeć od kochanej osoby, że dla Niego/ Niej jest się idealnym, że kocha Nas za całokształt. Nie widzi tylko zalet, ale także wady i akceptuje w całości, bo przecież nikt nie jest doskonały.
Ja mam to szczęście, bo znalazłam taką osobę. I chociaż czasem doprowadzamy się do szału i mamy siebie dość, to zawsze przy Nim mogę być sobą.
Prosto z łóżka, przed poranną kawą i bez grama makijażu, albo w podłym humorze z chęcią rozerwania wszystkich na strzępy...
I chyba o to właśnie chodzi.
Chyba na tym polega miłość.