niedziela, 6 października 2013

Październik

Za oknem zaczyna się robić ponuro a z szafy powoli wyciągamy kolejny ciepły szalik i rękawiczki.
W takie wieczory, kiedy moje stopy przypominają sople lodu a zaraz po przyjściu do domu lądują w ciepłych skarpetach i pod kocem zastanawiam się czy tylko mnie jest tak cholernie zimno…

środa, 24 lipca 2013

Dzikie zwierze ;)

Wiem, że większość ludzi się z tym nie zgodzi, ale nie przepadam za latem… a w szczególności za latem w mieście.
Oczywiście jak każdy lubię zajadać się lodami, jeździć na motocyklu czy rowerze, zrobić szybki wypad ze znajomymi czy napić się zimnego lanego piwa z sokiem malinowym ;). Problem tkwi w tym, że o ile normalnie jestem pełna energii, tryskam humorem i wszędzie jest mnie pełno (nie, nie mam pięciu lat ;) ) to, kiedy termometr dobija do 25 °C wszystkie siły po prostu mnie opuszczają i odzywa się we mnie dzikie zwierzę… a konkretnie leniwiec.

sobota, 13 lipca 2013

Niby nic a jednak coś

Przyjaźń między dwoma kobietami? Nic nadzwyczajnego.
Przyjaźń między dwoma mężczyznami? Również nie widzę nic prostszego.
Ale przyjaźń między kobietą i mężczyzną? Czy coś takiego istnieje?

Niektórzy mówią, że tak się nie da. Inni, że jest to wykonalne. Jeszcze inni, że to może się skończyć tylko katastrofą.  To jak jest w końcu?

piątek, 5 lipca 2013

W podróży




Pociągi… Spędzam w nich, co najmniej 4 godziny tygodniowo, co daje 20 godzin miesięcznie i 1040 godzin rocznie. Jak wykorzystać ten czas? To zależy, z kim się jedzie.

niedziela, 30 czerwca 2013

Festiwal dla pokoju

Przedwczoraj, (czyli 28 czerwca 2013 roku) po dość spontanicznej decyzji „Jedziemy na Perfect!” znalazłam się w Oświęcimiu na LFO (Life Festival Oświęcim).


czwartek, 27 czerwca 2013

O piekielności...

Jeśli kiedykolwiek ktoś ze mną będzie chciał ze mną porozmawiać o granicach absurdu, to mam znakomity przykład! Mieszka ze mną…
„Pani X.” (nazwijmy ja tak) jest rozkapryszoną, rozpieszczoną i egoistyczną osóbką. Hasło „rączki mi odpadły” zdaje się mieć tu idealne zastosowanie.

O to kilka przykładów, o których na sama myśl zaczynam się śmiać:

wtorek, 25 czerwca 2013

Wyśniony

Kolejna noc i kolejne dziwne przemyślenia.

Jest godzina 00:17, pada.
Obok mnie śpi najcudowniejszy facet świata (moja subiektywna opinia, ale dla mnie najważniejsza). Słysze jego cichy oddech, przyglądam się jak lekko podnosi się jego klatka przy kolejnej dawce powietrza. Obserwuję nawet najmniejszy grymas pojawiający się na jego twarzy i zastanawiam się o czym tym razem śni.