niedziela, 30 czerwca 2013

Festiwal dla pokoju

Przedwczoraj, (czyli 28 czerwca 2013 roku) po dość spontanicznej decyzji „Jedziemy na Perfect!” znalazłam się w Oświęcimiu na LFO (Life Festival Oświęcim).



Po godzinie 16.00 byliśmy (razem z moją ekipą) na miejscu i z racji tego, że pogoda na samym początku nam nie dopisała (lało jak z cebra do godziny 19-20) zajęliśmy miejsca pod parasolami.

Przy zimnym piwku z sokiem malinowym słuchaliśmy występu Poparzonych Kawą Trzy (moje ulubione piosenki to „Jarosław K.” i „Pięć minut”).
Około 18.00-18.30 na scenę wszedł zespół Jamaram, którego wcześniej nie znałam, ale dali czadu. Pomimo deszczu zabawa była naprawdę świetna.






Trzecim zespołem był Red Hot Chilli Pipers, czyli szkocka kapela. Znane rockowe kawałki w połączeniu kobzy? Chyba nigdy bym nie pomyślała, że można się przy tym tak fajnie bawić. No i jeszcze przystojniacy w kiltach…









O 22.00 nadszedł ten moment, na który wszyscy czekali. Bez żadnego opóźnienia na scenie pojawił się Perfect wraz z orkiestrą.

Koncert był naprawdę świetny, nie zawiodłam się na niczym. Super nagłośnienie, genialna atmosfera i oczywiście rewelacyjne piosenki. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz